Mam ogromny problem dotyczący parametrów wody...
Akwa: 18 litrów (ok. 13 litrów netto), działa od dwóch tygodni (część wody z dojrzałego zbiornika, dojrzały filtr itp)
temperatura: 26 stopni
pH: 8
Gh: 26 (! ! ! !)
Kh: 4
NO2/NO3: praktycznie niewykrywalne
W akwa jest kilka anubiasów, cryptocoryn, żabienica, gałęzatka, wgłębka, kabomba. Do tego 2 korzenie i podłoże JBL manado a pod nim odrobina jakiegoś substratu z Filtusa. Nie mam pojęcia skąd mogą wynikać takie parametry wody, badałem ją testami firmy Tetra, Gh chyba nie jest przeterminowane ani zepsute, bo w kranówce pokazuje wynik 13 stopni, czyli jak na moje warunki "normalną" wartość. Dodatkowo zauważyłem, że niektóre liście żabienicy chyba gniją (stają się przezroczysto-brązowe), ale żabienica wypuszcza ciągle nowe listki, bardzo szybko rosnące i jaskrawozielone... Problem jest także z anubiasem, który wcześniej rósł jak szalony (oczywiście jak na anubiasa) a teraz w jego liściach robię się dziury
Czy może mieć to związek z twardością wody? W zbiorniku pływa bojownik a niedawno wpuściłem do niego parkę microrasbory galaxy, która czeka na resztę towarzystwa do innego zbiornika. Ryby mają apetyt, wydają się zdrowe, dobrze wybarwione, ruchliwe itp. Wcześniej było tam też ok. 30 krewetek red cherry, jednak od jakiegoś czasu nie widziałem tam ani jednej, nie ma też nigdzie ich zwłok
Bardzo proszę Was o pomoc, może ktoś z Was będzie potrafił odpowiedzieć na pytanie skąd biorą się takie parametry, jak je zmienić i co stało się z krewetkami? Z góry dziękuję za odpowiedź.