Nie ma czasu na doglądanie akwarium, a dziecko chciało mieć ? Tata chciał by było jak najbardziej zbliżone do naturalnego akwenu Ale skąd Ty możesz wiedzieć czego nie robi się dla własnego dziecka prawda ?
Mam 8 letnią córkę. Nie spełniam każdej jej zachcianki, zwłaszcza tej związanej z żywymi zwierzętami. Mam też kilka zbiorników z roślinami. Posiadanie ryb dla samego faktu ich posiadania jest egoizmem. Podobnie jak mieć psa i wychodzić z nim na 5 minutowe spacery rano i wieczorem(bo dziecko chce mieć psa). Dbanie o akwarium z żywymi roślinami nie jest trudne. Mamy na rynku wiele roślin, które nie są wymagające w uprawie. Jak ktoś trzyma ryby w sztucznym akwarium to jest ok, a skalary w 60l to już barbarzyństwo? Ponadto opieka nad akwarium z żywymi roślinami może dziecko nauczyć co nie co poprzez obserwacje jak co rośnie itp.
"Milanista masz rację. Kiedyś był podobny szydzący wątek , rozwijał się przez kilka miesięcy. Mam nadzieję, że ten nie będzie tak długo "żył" a jeżeli będzie się rozwijał "ku uciesze gawiedzi" moderator go zamknie."
Z nikogo nie szydzę, chyba ze to słowo zmieniło ostatnio swoje znaczenie. Jest to dla mnie nie wiarygodne podobnie jak kolorowy żwirek i akwarium na biurko o pojemności 2l z miejscem na długopisy oraz złota rybka w kuli bez grzałki i filtra. W sumie jak ktoś uważa, że jest to w porządku to niech przed domem rozwinie plastikowy trawnik i postawi plastikowe drzewa i krzaki, bo nie ma czasu na dbanie o rośliny.