Update.
1. Zdjęcia wrzuci się na osobną stronę gupika, żeby nie zawalać forum i będzie można w wątku oddać głos na faworyta.
2. Co do padnięć:
Okazuje się, że na długo przed konkursem organizatorzy wysyłają hodowcom zaproszenie, w którym określone są parametry wody (twardość węglanowa, niewęglanowa, pH). Robi się to po to, by hodowcy spokojnie przystosowali ryby do warunków panujących podczas konkursów. Niestety niektórym się nie chce.
Zatem złe samopoczucie ryb podczas konkursu nie jest winą organizatorów, a hodowców. I tu trzeba zwrócić honor niemieckim kolegom. Wiadomo, że po transporcie rybki już są mocno zmęczone. Jest też przepis Federacji, żeby pakować trójki konkursowe w osobne worki i większość hodowców się do tego stosuje, ale niektórzy nie. Jeśli dodatkowo hodowca nie przystosuje rybek do wody w miejscu konkursu, to jak dodamy transport + stres + zmianę warunków wodnych, wychodzi klops. Na szczęście moja ocena 30% zmieniła się w trakcie konkursu. Na początku rzeczywiście sporo zbiorników wyglądało kiepsko, ale dużo ryb okazało się być silnych i wytrzymały tę zmianę. Obiecano mi statystyki padnięć, gdy tylko zostaną podane do wiadomości, to sprostuję tutaj, ile faktycznie tych trupków było. Może błąd z mojej strony, że tym źle wyglądającym źle wyrokowałam.
A do hodowców pozostaje apelować, by przywiązywali wagę do przystosowania ryb do konkursu.