jako że do każdego zbiornika należy podchodzić indywidualnie (choć podobnych tematów jest dużo) to i ja się poskarżę na moje glony i może ktoś podpowie mi jak ich się pozbyć...
więc foto szkodnika
rozpoznaie: glony nitkowe
występowanie: porastają korzeń, rośliny nawet młode pędy po paru dniach je dostają, szyby.żwirek.
Charakterystyka akwarium: 112l ogólne obsada(15 razbora klinowa,5 kirysków pstrych, 5 otosków, gupiki 6, pielęgnica kakadu 3+1 ,karmienie: 1x dziennie w tygodniu 1 dzień głodówka, CO2 butla - od 2 tygodni włączona 2 bąble na sekundę przez 7 godzin jak oświetlenie ,nawożenie makro i mikro od 2 tygodni (akwan makro N,P,K - 2 ml rano ,nawóz micro Fe,Mn,Zn,Mo,Cu - 1ml na noc ;są to dawki na dobę).temperatura wody 25 C, parametry wody:pH 7,1;NO2 <0,01, NO3 25, KH 6, GH>14. Wymiana cotygodniowa ok. 20l. Filtracja :filtr kubełkowy tetratech ex700 (wkłady od dołu ceramika, gąbka, biobale, gąbka,wata).Oświetlenie: 3x18W t8 :osram 865, philips 965, philips aquarelle + 1x24W t5 świecą 7 godzin.
Dotychczasowa walka : glony ogólnie są od paru miesięcy, raz ciut więcej raz ciut mniej, chwytają się wszystkiego, próbowałem odłożenia nawozów bo wcześniej podawałem tylko micro, od 2 tygodni micro i macro i butlę CO2. próbowałem zielonej herbaty-nic, zredukowane oświetlenie jest już od ponad miesiąca i nic, mechanicznie usuwam kłębowiska nitek z roślin i co bardziej zarażone roślinki poprostu wyrzucam. Rośliny ogólnie fajnie rosną ale niestety glony razem z nimi...
Jeśli ktoś coś sensownego wyczyta z tego mojego opisu co mnie nakieruje na przyczynę powstawania glonów to byłbym wdzięczny....