Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Funkcjonowanie akwarium => Dekoracje => Wątek zaczęty przez: кяєт89 w Marzec 19, 2011, 08:29:23 08:29
-
Ostatnio w SCMB zauważyłem takie oto kamulce http://img219.imageshack.us/g/zdjcie0705.jpg/ Cena niska a jak dla mnie super wyglądają. Myślę że w połączeniu z czarnym żwirkiem dało by to ciekawy efekt. Co o tym sądzicie?? Czy nadawałyby się one do akwarium?? Nie wpływałyby negatywnie na parametry wody?? W akwarium mają mieszkać skalary oraz neony :P
-
Kup jednego mniejszego na próbę Włóż do naczynia i monitoruj czy w ciągu najbliższych dni nie rosną twardości
Generalnie samo polanie octem zazwyczaj wystarczy Jesli nie będzie się pienić powinno byc dobrze
Natomiast pierwsza metoda jest najpewniejsza
-
Jak dla mnie będą one Tobie zatwardzały wodę...
-
No to mnie Pawle nie pocieszyłeś, bo i skalary i neony potrzebują wody miękkiej.
Z testami to może być problem bo aktualnie mam tylko na pH. Ale zrobię tak jak Przemek mówi z octem, od razu kupie kilka rodzajów kamieni żeby nie latać kilka razy jeżeli te pierwsze będą zatwardzały.
-
znaczy się masz odpowiednie testery;)
-
No to mnie Pawle nie pocieszyłeś, bo i skalary i neony potrzebują wody miękkiej.
Z tym nie jest tak źle. Jeżeli masz hodowlane a nie z natury to przez pokolenia przyzwyczaiły się do twardszej wody. U nas np. jest kranówa 10-15 niemców i prawie wszyscy trzymają rybki w kranówce. Jak się to zmienia z pokolenia na pokolenie może też świadczyć opis skalara z początku wieku. Pisali tam wtedy, że rybka jest piękna, ale bardzo płochliwa i prawie jej nie widać bo jest pochowana. A obecnie to rybka ciekawska, wręcz zadziorna :)
Jeżeli nie masz CO2 w baniaku i robisz podmianki wody to ryzyko niekontrolowanego wzrostu twardości wody jest niewielkie nawet gdy włożysz do wody wapień.
-
Skalarów jeszcze nie mam ale będą to rybki z hodowli. CO2 jeżeli już to tylko w postaci płynnej (nie ma sensu zakładać butli przy 0,43watt) Podmiany oczywiście będą cotygodniowe oraz dolewanie odparowanej wody (minus akwarium otwartego)
Myślałem że potrzebowałbym testów GH lub KH (nie bardzo się na tych wszystkich odczynnikach znam) ale skoro pH wystarczy to super. Mam nadzieję że te kamulce się nadadzą bo przy dość małym oświetleniu na szałowe rośliny nie mam co liczyć, a te kamienie mogły by stanowić ładną dekorację.
Czyli jeżeli zatwardzały by wodę to do jakiego wyniku może skoczyć pH??
-
Test pH słabo się nadaje do szacowania twardości. Przez wiele lat (jako niedouczony akwarysta) miewałem skalary, neonki i inne stworzenia wprost w kranówce i nic się nie działo. Wtedy to nie robiło się podmian tylko wymieniało całą wodę. Stąd ryby żyły po pół roku w tej samej wodzie, aż zzieleniała. Wodę dolewało się z kranu a kamienie takie jak ktoś znalazł na polach. Nie chcę obecnie nawet szacować do jakich twardości rosły wtedy twardości. Rybki żyły i nic im nie było.
Węglan wapnia (CaCO3) obecny w wapieniach i skałkach nie rozpuszcza się w czystej, destylowanej wodzie prawie w ogóle. Zmiany twardości w ogóle nie zauważymy. Rozpuszczalny w wodzie jest wodorowęglan (Ca(HCO3)2), który powstaje wskutek reakcji CO2 z CaCO3. Gdy nie masz sztucznego CO2 to będzie tylko tyle ile produkują ryby, rośliny, bakterie i ile się rozpuści z powietrza. Są to ilości na tyle znikome, że proces rozpuszczania zachodzi bardzo wolno. Stąd przy podmiankach wody usuwamy większość tego co się rozpuściło i dochodzimy po pewnym czasie do ustabilizowania baniaka. Oczywiście jeżeli będziesz używał zakwaszaczy, torfu itp. to proces rozpuszczania zajdzie dużo szybciej.
Z ciekawości napiszę, że mam skalary i neonki w akwarium LT w którym postępuje dosyć podobnie jak jest zalecane, tj. m.in. podmieniam wodę bardzo rzadko (góra raz na miesiąc w ilości 10%). Akwarium jest otwarte więc 2X na tydzień dolewam kranówki (5-10l). Nie mierzę twardości aby się nie stresować, ale na pewno wykracza poza przyzwoitość.
Przy większości rybkek (częściowo i przy roślinach) ważniejsze od twardości ogólnej (GH) jest pH wody (która zależy od twardości węglanowej, KH). Stąd jeżeli masz pH np. w granicach 7-7,6 to wszystko jest w porządku i raczej nic złego nie będzie.
Oczywiście przy rozmnażaniu rybek i odchowywaniu narybku to już inna gadka.
-
dzięki zulix za wyczerpującą wypowiedź. Na rozmnażaniu ryb mi nie zależy. Neonki z wiadomych przyczyn ;) odpadają a skalary, hmm nawet gdyby się udało to co z potomstwem robić. Do dziś kombinuje jak pozbyć się młodych zbrojników.
Ach czasy "wymieniania" wody haha też to pamiętam ;)
Wracając do samych kamieni to na wszelki wypadek sprawdzę testem pH a w razie skoku będę myślał/pisał :P co dalej ale skoro tak mówisz to nie powinno być źle
Z ciekawości spytam bo wiedzy doświadczonych kolegów nigdy za wiele. Jak u Ciebie zachowują się neony ze skalarami??
-
Do dziś kombinuje jak pozbyć się młodych zbrojników.
Zapraszam na giełdę z tymi zbrojnikami . Na pewno znajdą się chętni.
-
Często bywa tak, że skalary bardzo lubią neony ale niestety bez wzajemności. Ich związek jest prawdziwą miłością przez żołądek do serca - niestety, skalary delektują się neonami...
-
no właśnie są takie opinie dlatego pytam osoby u której ten układ się sprawdza ;) słyszałem że najpierw należy wpuścić neonki a po jakimś czasie dopiero młode skalary. No i w diecie dużo żywego pokarmu stosować
Gregor tak zrobię ale dopiero jak wystartuję z nowym akwa bo może ktoś w zamian poczęstuje mnie jakimiś roślinkami ;)
-
Jak u Ciebie zachowują się neony ze skalarami??
Ja miałem najpierw neonki i one podrosły. Są 2X większe niż typowo sklepowe. Wtedy dostałem od koleżanki skalary z którymi nie miała co zrobić. Skalary nie interesują się neonkami w ogóle - za duże. Kiedyś kupiłem gromadkę sklepowców i neonków i skalarów. Rosły razem i nigdy nie miałem kłopotów. Myślę, że dorosłe skalary i młode neonki to potencjalny problem z "łańcuchem pokarmowym" :) Ja karmię tylko suchą karmą bo żona by mnie wywaliła z domu jakbym jej jakieś robale wkładał do lodówki. Przy okazji powiem, że mam też 3 sztuki labeo a wcześniej mnie straszyli, że pozabijają neonki bo czerwony to na nich jak płachta na byka. U mnie żyją bez stresu - nawet ich nie gonią.
-
z własnego doświadczenia wiem, że przy Labeo erythrurus (zielony) nie ma problemu z "czerwonym" kolorem u ryb, niestety Labeo bicolor (dwubarwny) zawsze zachowywał się dość agresywnie na kolor jaskrawo czerwony.