Cześć
Kilka lat nie byłam na tym forum. Teraz jednak potrzebuję Waszej rady. Nie znalazłam dokładnej odpowiedzi wątkach, które już tu są, dlatego muszę Was zapytać (mam nadzieję, że nie dubluję tematów)
Założyłam córce akwarium 25l. Filtr wewnętrzny, grzałka 25W z termostatem, drobny żwir rzeczny, spory anubias i dwa rodzaje niskiej kryptokoryny. W akwarium mieszka bojownik i chociaż wygląda na całkiem zadowolonego z życia, to jednak córa twierdzi, że potrzebne mu towarzystwo
Nie znam się jakoś szczególnie, ale w tym małym szkiełku nie upychałabym już żadnych ryb- pewnie przyznacie mi rację
Pomyślałam o raczkach karłowatych- są urocze, ale nie wiem, czy w 25l nie będzie im ciasno i czy dogadają się z bojkiem (czy mu nie wystrzygą płetw?).
Podobają mi się bardzo (i córce też) karliki szponiaste, ale tu mam podobne obawy. Czy akwa nie za małe i czy się dogadają?
Jeśli nie, to zostają ślimaki i krewetki. Jeśli tak, to jakie krewety? Podobno red cherry mogą być zjedzone. Niektórzy polecają amanki, bo są większe, ale te są szare i niepozorne. A to jest jednak akwarium trzyletniego berbecia, więc fajnie by było, gdyby krewetki były widoczne. Co polecacie?
Bedę bardzo wdzięczna za rady