Nie otrzymałam wtedy informacji na maila o odpowiedziach do mojego postu, dlatego nie pisałam. Wtedy, tj ok miesiac temu moje papametry na swiezym zbiorniku były : No3- ok 50, NO2-0, GH 10, KH 10, ph 7,5, Cl2 0. Ocierały sie jeszcze jakis czas, nic na skórze nie było widac niepokojącego.... Potem dałam Capitox zooleku i ocieranie ustało w 90% pod wzgledem intensywnosci i ilosci zainfekowanych ryb. Ale sporadycznie, od czasu do czasu któras sie otarła. Warunki mam chyba juz dawno ok, bo dorobiłam sie jednego narybku red red i jeszcze 2 samice były inkubujące, do wczoraj, bo dzis inkubuje juz jedna. Nie znam obecnych papametrów, zbadam wieczorem to podam, ale musiałam znów cos podac, bo problem z ocieraniem wrócił, a po podaniu ichtio nasilił sie bardzo na 1 dzien, zaczęły się tez mocno kołysać moje mniejsze saulosi, i tylko one.... Mnie sie wydaje ze to moze byc niewyleczona do konca ospa, choc brak wysypania,a kołysania to juz w ogóle nie rozumiem. Nie mam pomysłu, co dalej. Dodam,ze ocieranie ustało,po 1 dniu z Ichtio, ale zostało kołysanie, mocne, tułowiem....Kontynuowac terapie z Ichtio? A moze dodac Sera Nitrivec z bakteriami dla poprawy biologii wody najpierw a potem Ichtio? Czy MFC? Proszę o radę.