Bartek a widziałeś jak wypławek włazi w krewetkę?
Napiszę co zaobserwowałem.
Podając krewetkom pokarm zobaczyłem jak wypławek z partyzanta wpełza w krewetkę,nie dosłownie w środek ale na pleopody (odnóża pławne) na których samica inkubowała jaja.
Jaja zostały oblepione śluzem na skutek czego samica nie mogła odpowiednio "mieszać" ich ,konsekwencją tego było skrajne wymęczenie samicy i jej zgon.
To było ze starą krewetką,ale miałem też możliwość obserwacji padnięcia młodych kreweci,które łaziły w miejscach gdzie wcześniej przemieszczał się wypławek.
Wypławki tak jak ślimaki (tak mi się wydaje ale ręki nie dam obciąć) wytwarzają śluz ,krewecie łażąc po tym narażają się na późniejsze przyklejanie się do chelipedów i paraeopodów (odnóża) piasku,czym więcej łażenia tym więcej piasku,piasek ten utrudnia normalne funkcjonowanie a krewetki w skutek wymęczenia przez chęć pozbycia się go z czasem padają,resztę robią już wypławki,po prosty zjadają padlinę.
Opis ten jest na podstawie moich obserwacji,którą poczyniłem we własnych zbiornikach,więc proponuję ostrożnie z wypławkami
Pozdrawiam Sławek