Jak już Krzysiu poruszyłeś temat liści dębu to może troszkę o nich.
Liście dębu są "mocniejsze" od ketapangu,mają po prostu więcej kwasów humusowych i należało by postępować z nimi troszkę ostrożniej.
Może najpierw kiedy je zbierać ?
Jest wiele opisów i każdy z opisujących twierdzi ze jego sposób jest naj....
Uważam że suche liście powinno się zrywać po przymrozkach, tak, zrywać nie zbierać z ziemi ,wystarczy przemyśleć czemu tak a nie inaczej.
Liście ,które jeszcze nie wyschły mają bardzo dużo szkodliwych dla krewetek składników to tak w skrócie,dosuszając je ,składniki te krystalizują się a później rozpuszczają w zbiorniku i tragedia gotowa.
W liściach ,które wyschły na drzewie soki te odchodzą w zimie do korzeni (oczywiście nie jest możliwe by wszystkie) ale zmniejsza się w znacznym stopniu ich zawartość a mróz działa dodatkowo,likwidując spory grzybów i bakterii.
Zrywając liście musimy sprawdzać czy nie są one uszkodzone,czy wcześniej nie zaatakowały ich właśnie grzyby,czy nie ma na nich zgrubień pasożytniczych.
Na liściach zbieranych z ziemi często widać przebarwienia i dziury właśnie po infekcji grzybiczej,leżąc tworzą swoistą"pierzynkę"pod ,którą temperatura nie jest tak niska a bakterie i grzyby dalej sobie tam działają.
Pisząc tak na szybko,teraz jest bardzo dobry okres na zrywanie liści, tych pozostałych na dębach,oczywiście najlepiej daleko od miasta.
Jak przygotować liście do zbiornika.
Można je wkładać bezpośrednio do zbiornika,ale wtedy musimy dojść metodą prób i błędów co do ilości liści w zbiorniku,pamiętając że również zabarwiają wodę garbnikami,większa ich ilość może znacznie obniżyć Ph a liście przez dłuższy czas pływają po powierzchni.
Lepiej jest liście ( sprawdzoną już ilość) zalać wrzątkiem ,pozostawić to na kilka minut i dopiero włożyć do akwarium z krewetkami.
Podczas parzenia uwalnia się z liści spora część garbników,co widać po wywarze a same liści są delikatniejsze i znacznie szybciej toną,praktycznie "od ręki"
Parząc liście mamy większy komfort że nic nie wpakujemy do zbiornika.
Osobiście nie używam liści dębu w zbiornikach z krewetkami bo mam wystarczającą ilość liści ketapangu, a opis zrobiłem na podstawie przygotowywania liści do zbiorników z paletami i pielęgniczkami, co nie znaczy że nie leżą sobie one i nie są w razie W do wykorzystania
tak zresztą jak szyszki olchy , o których później.
Wyżej napisany post jest w wielkim skrócie bo sam temat garbników i tanin to temat morze,ale myślę że napisałem go w miarę czytelnie i wystarczająca dla naszych potrzeb.
Pozdrawiam Sławek