Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: « 1 2 3   Do dołu

Autor Wątek: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.  (Przeczytany 13531 razy)

krist-off

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 25, 2017, 21:48:47 21:48 »

I kolejny miesiąc minął.
Pojawiło się nieco krasnorostów na wolno rosnących roślinach. Nie rozpaczam z tego powodu, bo wiem, że zawsze tam były, ale dopiero teraz postanowiły się śmielej pokazać. Poza tym przyszedł czas na małe przemeblowanie. Jak dostrzeżecie zniknęła Różdżyca z planu 3 na środku. Jako, że rozrosła się niemożebnie postanowiłem ją wyrwać.... i w to miejsce oraz w róg po prawej posadzić dwie szczepki młode. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale czas pokaże.

To by było na tyle.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.
Zapisane

nano cube

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 232
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 25, 2017, 23:16:13 23:16 »

No to tak, patrze i zazdroszczę
- bojownik -pięknie i dumnie się prezentuje
- nurzaniec robi to co powinien , kładzie się na tafli i sobie delikatnie dryfuje
- piękny mech - u mnie każda próba kończy się jego rozpadem i rzutem do kosza.
Znowu Ci zazdroszczę, jest super tak właśnie po domowemu a nie wystawowemu.
trzymam kciuki i pozdrawiam
Zapisane

krist-off

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 26, 2017, 07:19:27 07:19 »

Dziękuję i tak ma być. Z założenia "po domowemu" co do mchu to jakoś można temu zaradzić. W sensie jak chcesz to podzielę się mchem. Albo jakoś Ci przekażę ,albo jak podrzucisz jakieś drewienko to wrzucę do siebie i poczekamy aż obrośnie i oczywiście zwrócę już zaszczepiony. Efekt uboczny będzie tylko taki, że mogę Ci też "zaszczepić" małe ślimaki, które lubią się tam chować.
Pozdrawiam.
Zapisane

krist-off

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 24, 2017, 21:48:54 21:48 »

Witajcie po długiej przerwie.
Cóż. nieco się pozmieniało. Z racji tego, że przybyło mi obowiązków mam mniej czasu na robienie fotek i opisów akwarium.
Tym razem krótko. Mieszkańcy mają się dobrze, żyją w zgodzie i nic im nie dolega.
Może kiedyś coś więcej napiszę, a tym czasem zdjęcia niech mówią za mnie.
Pozdrawiam.
Zapisane

arturix

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 422
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 26, 2017, 04:49:13 04:49 »

bardzo ładnie
Zapisane
:Dakwarystycznym faszystom mówię  - nie

krist-off

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 27, 2017, 00:04:10 00:04 »

Dziękuję.

p.s. jeśli ktoś poszukuje Helenek i Świderków to służę...
Chętnie wydam część. Nie dowożę. Odbiór TYLKO osobisty.
Zapisane

krist-off

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 22, 2017, 23:16:34 23:16 »

2 tygodnie samopasu, nieco nalotu, troszkę zielenic, parę nitek...
Helena na liściu (fot.6).
Po lekkim ogarnięciu (fot.7).
Przepraszam za nienajlepszą jakość zdjęć.
W akwarium bez zmian.
Wszyscy zdrowi.
Pozdrawiam.
p.s. Helenki dla chętnych nadal aktualne. Świderki też. Gorzej z moją dostępnością, ale zawsze można pisać.

Zapisane

krist-off

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 09, 2017, 23:08:58 23:08 »

I kolejnych "kilka" tygodni minęło. Niewiele się zmieniło. Zniknęła roślinka duża, reszta się rozrosła... Najbardziej spektakularna zmiana to wymiana świetlówek.... Miałem 2x865K .... a mam 1x 865K i Juvel colour coś tam... taka różowa...
Resztę widać na zdjęciach.
Pozdrawiam.
Zapisane

krist-off

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 22, 2017, 20:37:07 20:37 »

Witajcie.
Emocje w moim akwa, jak do tej pory, jak na grzybobraniu.... Nadszedł czas by coś zmienić. Moja wspaniała żona też doszła do tego wniosku i zakupiła 2 gurami księżycowe... Bardzo żwawe i ciekawskie rybki. Ale niechętnie pozują do zdjęć. :) Ja zaś zakupiłem korzeń, ustawiłem w sposób taki, że pod korzeniem bojek radośnie pływa, chociaż wejścia do "jaskini" nie widać od razu. Zbiegło się to w czasie z zakupem towarzystwa nowego, które jeszcze nie chce cieszyć wzroku, ale mam nadzieję, że po aklimatyzacji się to zmieni. Jeden z nowych towarzyszy na zdjęciu ostatnim. Ma 4 kolegów/koleżanek, ale póki co wszyscy nieśmiali.
To tyle na dzisiaj z relacji.
Pozdrawiam.
Zapisane

krist-off

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 06, 2017, 21:12:07 21:12 »

Nowe stwoy, o których wspomniałem w poprzednim wpisie wciąż się aklimatyzują. Mowa o Atya gabonensis, które w ilości 5 sztuk niedawno zagościły. Chyba dobrze znoszą nowe warunki o czym świadczy zamieszczona fotka z udanej wylinki.
Zapisane

krist-off

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
Odp: Nowe 160l - po przeprowadzce ze 112.
« Odpowiedź #40 dnia: Grudzień 18, 2019, 18:52:22 18:52 »

Witam po długiej przerwie wszystkich amatorów "akłaskejpingu" :)
 

  Nie zaglądałem tutaj długo, ale jak po wejściu zobaczyłem ponad 5000 (!) odsłon wątku to nieco oniemiałem z wrażenia.


 A co u moich ryb? Część "odeszła" z naturalnych przyczyn, część (molinezje) przyszła bo tak chciał syn...


 Jak tak patrzę na całokształt to chyba zbiornik zaczął nieco reprezentować styl: "nie mam czasu grzebać i zajmować się akwarium"... :) stąd nieco przypadkowości w obsadzie i nasadzeniach. Przy trójce dzieci trzeba iść na " małe " kompromisy...

 Poza tym bez zmian. Poza jedną. Wodę podmieniam nieco rzadziej niż raz w tygodniu czasami raz na dwa tygodnie, wtedy przecieram też szyby... (Wg czasami odwiedzających mnie posiadaczy akwariów bardzo czyste...). Jak zarośnie to przytnę lub wyrwę to i owo... Głowami na ozdobach, roślinach i ślimakach się nie przejmuję. Zawsze były i pewnie będą. A jeśli tu i ówdzie się pojawią nadaje to bardziej naturalnego wyglądu. Najważniejsze, że się nie panoszą. Żyją jakby w symbiozie z roślinami i całym otoczeniem. Można to zobaczyć na fotkach. I tak sobie powoli żyje moje akwarium a w nim krewetki, ryby i ślimaki. Ps. Najważniejsze jest to, że chyba udało mi się założyć prawie bezobsługowe akwarium, któremu nie muszę poświęcać pół weekendu, żeby "jakoś" wyglądało...No chyba, że zdecydowanie nie wygląda to piszcie koniecznie. :)
Zapisane
Strony: « 1 2 3   Do góry