Powalczyłem w weekend z pomysłem i poeksperymentowałem.
Dwa ehejmy 2213 klasik, podłączone szeregowo w trzech wariantach:
1. chodzi głowica pierwszego filtra zasysającego wodę, wypycha wodę do drugiego
2. chodzi głowica drugiego filtra, grawitacyjnie woda wpływa do pierwszego podłączonego filtra
3. hulają obecwaj filtry
Wnioski.
Przy włączonym pierwszym lub drugim filtrze wydajność znacznie spada, na oko (wiem chłop w szpitalu ...) strumień wody wypływającej z filtra jest mało wartki, powiedział bym ok połowy wydajności.
Przy dwóch pracujących głowicach lata jak należy. Przy wylocie z filtra tworzy się piękny wirek (lejek) zasysający wszystko z tafli wody, i pralka jest zadowalająca.
Pierwszy filtr działa jako mechanika, z niego woda jest tłoczona do biologa i stamtąd wypychana jest ku akwarium wartkim strumieniem.