Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Pogaduszki => Wątek zaczęty przez: Użytkownik_usunięty w Luty 24, 2011, 12:05:19 12:05
-
Kilka dni temu wysłałem akwarium DHL 120x40x40 6mm Zabezpieczone przekładkami styropianowymi 5 cm Do tego podwójny gruby karton
Dzwoni babka i zaczyna mówić -panie był kurier ale powiedział że nie wniesie przesyłki bo się szkło sypie
Kobita wściekła jak nie wiem co Mija dwa dni -dzwoni kurier oznajmia że ma paczkę zwrotną dla mnie No dobra przyniósł do domu zmasakrowaną przesyłkę i jak gdyby nigdy nic prosi o podpis
Jak się nie wku..... pare epitetów padło bo już nerwy puściły bo
Pół dnia roboty +materiał =zmarnowany czas pieniądze,nerwy,pretensje ....
No i dalej jak powiedziałem kurierowi co myślę o jakości świadczonych przez nich usługi Na to gościu że jutro przyjdzie spisać protokół reklamacyjny
No dobra czekam jak ten baran cały dzień na niego Nie pojawił się -czas stracony
Następnego dnia dzwonię rano na infolinie DHL I tłumacz że zniszczono przesyłkę Miał przyjść kurier spisać protokół ale się nie pojawił
Południe dzwoni telefon kurier ;D Pyta się jest pan w domu to przyjadę
No to mówię że miał być wczoraj,zaczął coś tam ściemniać No dobra przyjechał
W końcu spisał protokół
Teraz ciekawy jest ile potrwa likwidacja szkody ? Koszt przesyłki to ok 55 zł Koszt akwarium 200zł
Czy ktoś z was spotkał się z taką sytuacją jeśli chodzi o przesyłki kurierskie ?
Nie wiem co oni z tym akwarium wyprawiali każda szyba potłuczona Masakra jakaś Kurier twierdzi że w Krakowie na terminalu tak przesyłkę załatwili
Postanowiłem że szkła już na pewno nie wyślę
-
A czy przesyłka była ubezpieczona? Czy były oznaczenia "szkło" oraz czy było to wpisane w przesyłce? Jeżeli tak, to od ręki powinieneś dostać odszkodowanie, jeżeli nie to... sprawa raczej przegrana.
Ja kiedyś zamówiłem 2 akwaria z dostawą przez net - przyjechały do mnie na paletach, oba zmasakrowane. Kurier zobaczył je, nawet nic nie podpisywałem a on je zabrał ze sobą do bazy. Następnego dnia wysyłający dostał zwrot kosztów + ubezpieczenie + resztki akwariów.
-
Post zostal usuniety na prosbe jego autora. Wiecej informacji znajduje sie watku na forum pod adresem http://www.akwa.szczecin.pl/index.php?topic=49907
-
na Poczcie Polskiej za przesyłkę nadawaną na szczególnych warunkach trzeba dodatkowo zapłacić
-
Zauważ Przemek że firmy sprzedające akwaria , raczej większych baniaków nie wysyłają kurierem , tylko odbiór osobisty.
Do mnie w tygodniu przyjechał naprawde duży baniak , przywiózł go osobiscie własciciel firmy i zapewnił że nawet jak puści coś podczas wnoszenia to zabiera baniak spowrotem do klejenia. Koszt transportu niby tylko 100 zł ale jaka gwarancja żadnych stresów i załatwiania papierkowych spraw , pewnie przekonali się na własnej skórze tak jak ty i polegają tylko na własnym transporcie.
-
No przesyłkę nadałem normalną nikt nie pytał jaka ma być czy specjalna czy ''normalna''
Pocztą już kiedyś przesłałem 60 lit to też potłukli w diabli Myślałem że na takiej firmie ja DHL można polegać
W końcu prawie 60 zł wzieli :( :( :( Kurier który spisywał protokół zapewniał mnie że dostanę zwrot pieniążków
-
no bedziesz mial zwrot kosztow wysylki:)
-
Kurde Paweł nie dobijaj mnie i tak już się zagotowałem na maxa :(
-
Wiesz, z wysylka akwariow nie na palecie to moze byc "krucha" sprawa. Moga uznac to za przesylke niebezpieczna i narobic Tobie jeszcze problemow z tego powodu.
-
kurierowi powinieneś powiedzieć ze szkło wiezie i wtedy przesyłka jest specjalna.Troszkę robiłem jako kurier kiedyś i często się tak zdarzało.
-
DHL ma opcję odpłatnego ubezpieczenia, szkło oznacza się naklejką z kieliszkiem . u mnie w pracy pojawił się dzisiaj kurier z DPD Z WIADOMOŚCIĄ że paczka która do naszej firmy miała dzisiaj się dostać rozleciała się na wahadle niby nic - ale to było 14 jony walker'ów :'( :( :'( >:( :'( :'( to jest 10 litrów rudej - masakra
-
Witam,
Z praktyki wiem,że nic nie zdziałasz. Odszkodowania na pewno nie dostaniesz. Dziwie się, że DHL w ogóle przyjął taką przesyłkę ( zbiornik o dł. 120cm jako przesyłkę drobnicową) Taki zbiornik powinien tylko i wyłącznie zostać wysłany na palecie. Dodatkowo jako przesyłka ubezpieczona pod nazwą "uwaga szkło" co jest dodatkowo płatne.
Sprawa wygląda następująco:
Wysyłasz przesyłkę za pośrednictwem firmy Kurierskiej, towar jedzie i następnie jest dostarczany Klientowi, odbiorca podpisując odbiór przesyłki ma obowiązek!!! sprawdzenia przy kurierze jaki jest stan fizyczny paczki!!! dopiero na podstawie oględzin spisywany jest przy kurierze protokół reklamacyjny pod którym podpisuje się odbiorca. Najważniejsze jest, aby protokół został spisany przy kurierze, a nie w następnym dniu. W praktyce kurier jako przewoźnik jest odpowiedzialny za dostarczenie w całości paczki. Jeżeli towar jest zniszczony to on ponosi konsekwencje materialne. Dlatego kurierzy często źle spisują w/w dokumenty na niekorzyść Klienta - nie zaznaczając podstawowych informacji takich jak: "uszkodzone opakowanie zewnętrzne" - co od razu dyskwalifikuje do jakiegokolwiek odszkodowania.
Jeżeli chodzi o wybór kuriera. To bez różnicy, czy to jest DHL, UPS, GLS , słynna siódemka, DPD itd. to po prostu są ciągle kurierzy i jestem przekonany,że nadany przez Ciebie towar jako,że była to duża przesyłka niespaletyzowana została rzucona na dno busa i zasypana na dzień dobry drobniejszymi przesyłkami. Akwarium zostało po prostu zbite na skutek działającej siły dynamicznej.
-
Post zostal usuniety na prosbe jego autora. Wiecej informacji znajduje sie watku na forum pod adresem http://www.akwa.szczecin.pl/index.php?topic=49907
-
Ja napisałem, że obowiązkiem Klienta jest sprawdzenie przy kurierze paczki i ewentualne spisanie protokołu szkody, a nie że kurier ma obowiązek być obecny przy otwieraniu przesyłki.
-
W szczególności, że w praktyce kurier jak najszybciej odjeżdża z miejsca dostarczenia przesyłki tłumacząc się np. brakiem czasu i wykorzystując w taki sposób niewiedzę Klienta dotyczącą procedury reklamacyjnej. Natomiast jak kurier wzywany jest do ponownego przyjazdu np. w następnym dniu to reklamacja jest po prostu odrzucana. Bo jaki jest dowód na to, że przesyłka została uszkodzona w transporcie, a nie u Klienta w domu?
Od 5 lat współpracujemy z firmami kurierskimi, wysyłając 2000 przesyłek miesięcznie. Także pisze jak to wygląda w praktyce.
-
Post zostal usuniety na prosbe jego autora. Wiecej informacji znajduje sie watku na forum pod adresem http://www.akwa.szczecin.pl/index.php?topic=49907
-
Rafał przeczytaj dokładnie co napisałem.
Jak powiesz kurierowi, że chcesz sprawdzić przy nim przesyłkę to musi przy tym być, nawet jak przesyłka jest w całości. Ale Ty to musisz powiedzieć, kurier sam tego nie zaproponuje. Wtedy już musi zostać. Najpierw podpisujesz odbiór przesyłki, następnie mówisz,że chcesz przy nim sprawdzić przesyłkę, następnie otwierasz paczkę i w przypadku jak towar jest uszkodzony to kurier spisuje protokół reklamacyjny.
Napisałem, że nie ma obowiązku zostać - bo sam Ci tego nie powie jak go nie poinformujesz, że chcesz przy nim otworzyć paczkę. Tak to mają "prawnie" ustalone.
-
Rafał przeczytaj dokładnie co napisałem.
Jak powiesz kurierowi, że chcesz sprawdzić przy nim przesyłkę to musi przy tym być, nawet jak przesyłka jest w całości. Ale Ty to musisz powiedzieć, kurier sam tego nie zaproponuje. Wtedy już musi zostać. Najpierw podpisujesz odbiór przesyłki, następnie mówisz,że chcesz przy nim sprawdzić przesyłkę, następnie otwierasz paczkę i w przypadku jak towar jest uszkodzony to kurier spisuje protokół reklamacyjny.
Napisałem, że nie ma obowiązku zostać - bo sam Ci tego nie powie jak go nie poinformujesz, że chcesz przy nim otworzyć paczkę. Tak to mają "prawnie" ustalone.
to prawda. kilka razy odbierałem przesyłkę i byłem informowany przez nadawcę, iż mam w obecności kuriera sprawdzić przesyłkę i sprawdzałem a kurier czekał
-
W moim przypadku było tak że kobieta (odbiorca ) nie podpisała odbioru jako powód podając uszkodzenie przesyłki
Więc chyba jest to jakiś dowód
Michał skoro twierdzisz że nie powinni przyjąć takiego gabaryty to chyba ktoś za to ponosi odpowiedzialność
Po za tym nikt mnie nie pytał o zawartość Nie wiem jak mam rozumieć teraz zapewnienia kuriera który spisywał protokół że na 100 % zwrócą poniesione straty
-
Post zostal usuniety na prosbe jego autora. Wiecej informacji znajduje sie watku na forum pod adresem http://www.akwa.szczecin.pl/index.php?topic=49907
-
Prawnie wygląda to następująco:
Klient ma możliwość spisania protokołu szkody w ciągu 7 dni roboczych. Natomiast w praktyce jeżeli protokół nie zostaje spisany przy kurierze na miejscu dostarczenia przesyłki to po prostu reklamacja zostaje odrzucona.
Przemek popełnił parę podstawowych błędów :
1. po pierwsze powinien poinformować klienta o sprawdzeniu przesyłki w obecności kuriera, czego nie zrobił
2. powinien poinformować, żeby Klient zadzwonił do firmy kurierskiej z prośbą spisania protokołu ponieważ ma na to 7 dni roboczych - jednak w tej opcji reklamacja zostanie odrzucona. Nie poinformował Klienta.
3. zgodził się na odesłanie paczki bez spisanego protokołu
4. nie ubezpieczył przesyłki dodatkiem "uwaga szkło"
Jakby Przemek wykonał te punkty, to prawnie nie musiałby ponosić odpowiedzialności finansowej. Ponieważ jakby przesyłka została poprawnie wysłana to mógłby poinformować Klienta,ze sprawa została przekazana firmie kurierskiej jako procedura reklamacyjna i firma dopiero może zakończyć reklamację.
Jednak w praktyce firmy rozpatrują negatywnie reklamację i sprawa jest załatwiana polubownie między sklepem, a Klientem.
-
Wiesz co Rafał, ja już daje spokój, bo ta dyskusja nie ma sensu.
Przedstawiasz mi jakieś wycięte fragmenty problemu i kodeksu.
Ja natomiast przedstawiam jak to wygląda w praktyce, ponieważ zajmuje się takimi sprawami kilka razy w tygodniu.
Zapraszam do przeczytania jakiegoś regulaminu firmy kurierskiej tam będziesz miał wszystkie wyjaśnienia co oni mogą, a czego Ty nie możesz. W praktyce wygląda że Klient nic nie może, a prawnie z nimi nie wygrasz. Już wiele razy składaliśmy reklamację i sprawa wygląda tak jak ją przedstawiłem.
Pozdrawiam,
Michał
-
Przemek,
dziwi mnie fakt, że przyjęli od Ciebie przesyłkę nie pytając się jaka jest zawartość. Bo na tej zasadzie jest nadawane ubezpieczenie przesyłki w tym wypadku towar szklany. Na podstawie ubezpieczenia przewoźnik zwraca odszkodowanie.
Musisz się z nimi kontaktować.
My wysyłamy akwaria na paletach właśnie firmą DHL i wszystkie przesyłki zawsze dodatkowo ubezpieczamy, ponieważ bez tej opłaty nie mamy żadnego odszkodowania.
Jest to tylko i wyłącznie zaniedbanie jakiegoś pracownika - bardzo dziwna sytuacja.
-
Michał możesz mnie nakierować z kim mam się w tej sprawie kontaktować Ile będzie trwało rozpatrzenie reklamacji
Teraz to ja jestem mądry po szkodzie :( :( :(
-
Przemek, musisz się skontaktować z biurem obsługi klienta, będziesz miał numer podany na ich stornie. Przedstaw jeszcze raz sytuację podając numer listu przewozowego. Zapytaj się w jakim terminie rozpatrują reklamację. Prawdę mówiąc innego sposobu tutaj nie ma.
-
Jeszcze jedna sprawa, my mamy spisane umowy handlowe z firmami kurierskimi i jak mamy jakieś problemy z reklamacjami to zgłaszamy sprawę naszemu przedstawicielowi handlowemu. Nie wiem jak sprawa jest traktowana przy Klientach indywidualnych.
-
Dzięki Michał jutro skontaktuje się z DHL Tylko pytanie czy jest sen :( No ale sprawę trzeba dokończyć
-
Dostałem pismo od DHL Poinstruowano mnie abym wysłał do siedziby w Łodzi
-pismo (roszczenia )
-orginał listu przewozowego
-protokół który spisał kurier
-paragon bądz fakturę
O co tu chodzi czyż by to gra na zwłokę ?
-
Kochani byliście zbyt sceptyczni DHL uznał reklamacje wypłacą pieniążki tylko mają 30 dni
Dobrze że doprowadziłem sprawę do konca Jednak upór popłaca nawet gdy wydaje się że sytuacja jest beznadziejna :)
Diękuje wszystkim za pomoc
-
Przeczytałem temat i sądzę, że odszkodowanie powinien dostać bo w końcu to im powinno zależeć na kliencie i dobrej opinii. Ja jak zamawiałem na ALLEGRO moje pierwsze akwarium z firmy Diversa, nie pamiętam już jaki to był kurier, ale paczka składała się z pudełka z zestawem "obitym w styropian" i jeszcze do tego na takiej małej palecie całe pudełko było obite deskami dla bezpieczeństwa.
-
A teraz z punktu widzenia kuriera czyli druga strona barykady: jako,że miałem nieprzyjemność pracować jako kurier w GLS, z którym to bodajże Michał współpracował, postaram się przedstawić sytuację z tej drugiej strony. Po pierwsze Panowie kurier ma obowiązek być przy otwarciu paczki w każdym przypadku ( piszę jak jest w GLS) bez różnicy czy paczka jest uszkodzona czy nie. Po drugie jeżeli Przemek nie miałby umowy z GLS to takiej paczki nikt by mu nie przyjął do wysyłki (tzw. gabaryt w slangu, wszyscy wiedzą o co chodzi). Całe Przemku Twoje szczęście,że wysyłałeś DHL, bo z opisu sytuacji, który podałeś, mogę wnioskować, że w GLS nie dostałbyś ani grosza. Twojemu odbiorcy bardzo pomógł kurier, który dowoził paczkę do miejsca przeznaczenia. Pewnie wpisał: odmowę z powodu uszkodzenia paczki czym oszczędził odbiorcy kłopotów. Co do uszkodzeń paczek: 99% procent uszkodzeń powstaje podczas transportu paczek na tirach, ja przykładowo na 60 paczek potrafiłem mieć 3 paczki uszkodzone. Wina leży jak zwykle po środku, chociaż większość uszkodzeń powstaje w momencie samego transportu i rozładunku ( dźwięk rzucanej na taśmę paczki-bezcenne). Ja osobiście raz kupowałem baniak z wysyłką, ale był profesjonalnie zapakowany, sam baniak obłożony styropianem i całość obita stelażem z desek na sztywno, tak, że akwarium nie miało możliwości najmniejszego ruchu. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytanka to zapraszam. ;)