Witajcie!
Akwarium odpalone 23.12.2017
Tego dnia wszystko poskładałem do kupy: podłączyłem filtr, oświetlenie, grzałkę, co2, mniej więcej wszystko ustawiłem i... wyjechałem na święta
Tak to wyglądało tydzień temu:
z kąta:
[attachimg=1]
z jednego boku:
[attachimg=2]
z drugiego boku:
[attachimg=3]
Flora:
- ludwigia repens
- staurogyne repens
- rotala indica
- mały heniek
- eleocharis parvula
- pogostemon
- microsorium narrow i windelov
- mech
Oświetlenie:
Lampa 70W zawieszona 35cm nad akwarium (odległość od żarnika do tafli wody)
świeci się 6h dziennie (23-31.12)
Dzisiaj, po 8 dniach zastałem akwarium już w zupełnie innych barwach: woda zrobiła się lekko zielonkawa i wyparowało jej jakieś 10cm, na niektórych roślinkach pojawiły się ciemne, brunatne glony (nie jakieś ogromne ilości, microsoria, heniek, eleocharis, ludwigia zupełnie czyste, najbardziej ucierpiała staurogyne repens, pogostemon), szyby pokryły się lekko zielonymi glonami...
Na dzień dzisiejszy podmieniłem około 20 litrów wody, zmniejszyłem świecenie z 6 na 4,5 godziny a wygląda to teraz tak:
[attachimg=4]
[attachimg=5]
[attachimg=6]
cóż, myślę że zostawiając akwarium na ponad tydzień w pierwszych dniach jego funkcjonowania można się było tego spodziewać. proszę nie zwracajcie na razie uwagi na podłączenie co2, grzałki itp. wszystko zamontowałem na szybko, do co2 muszę dokupić jeszcze u-rurkę i jakieś sensowne przyssawki, bo te które mam absolutnie nie trzymają wężyka nawet w najmniejszym stopniu.
nie mierzyłem jeszcze parametrów wody. zrobię to zaraz po nowym roku, jak będę miał trochę czasu.
Oczywiście liczę na wszelkie słowa krytyki, porady i refleksje.
Pozdrawiam serdecznie, życzę szczęśliwego nowego roku a w nim (jak i w kolejnych latach) wszystkiego co najlepsze dla Was i dla Waszych baniaków