Seba jako że tak jak wcześniej pisałem,przygotowuje 300,to właśnie jest ten baniak ,o kórym pisze Paweł,woda to czysta osmoza,no troszkę "oszukana" co do Gh i Kh.
Z racji tego że na hodowli mają wodę o parametrach
h 6 -6.5 :Gh 6 i Kh 3 ,to troszkę kranu i już jest ok.
.
Ostatnie moje rozmowy z hodowcami i członkami PKMD, doprowadziły do tego że niby te kwarantanny to o kant stołu rozbić (delikatnie mówiąc).
Sebastian zgadzam się z Tobą że lepiej leczyć ryby w małym zbiorniku jak wydawać kasę na zakup leków do 500,tylko czemu od razu leczyć?
Każda ryba jest chora lub będzie chora,nasze zadanie to zabezpieczenie by mogła jak najdelikatniej przejść dolegliwości.
Dając chemię do zbiornika my doprowadziliśmy siebie i ryby do skrajności,szukaliśmy i wymyślaliśmy rybom choroby,odstępując od leków problemy odeszły i ryby zaczeły naprawdę żyć.
Wiem że to brzmi głupio i wręcz może kogoś drażnić ,ale ,napiszę jeszcze raz,czy ryby w naturze mają takie warunki jak brzydko mówiąc robimy im w akwariach?
Dzięki minimalnej ingerencji w zbiornik można popatrzeć jak ryba faktycznie żyje i jak się zachowuje a nie jest tylko dekoracyjnym plackiem w zbiorniku.Nie mam zamiaru nikogo przekonywać i namawiać a tym bardziej obrażać(myślę że nikogo to nie urazi)na to by robił tak jak my,ale myślę że właśnie dzięki takiemu postępowaniu ryby rosną i systematycznie podchodzą do tarła.