Witam,
chciałbym przedstawić początki tworzenia akwarium z czarnymi wodami.
Akwarium proste o wymiarach 100X50X46 czyli 230 litrów.
Filtracja Fluwal 403.
Oświetlenie stanowią dwie 13W lampy świetlówkowe.
Ogrzewanie - w związku z mrozami i dość znacznymi wahaniami temperatury w pomieszczeniu w akwarium znajdują się 3 grzałki (2X75W i 1X100W). Temperatura w baniaku utrzymywana na poziomie 28-29st.C
Podłoże składa się z piasku kwarcowego zmieszanego z żwirkiem o granulacji ok.1-3mm.
W zbiorniku umieszczono korzenie, których mam nadzieje z biegiem czasu jeszcze przybędzie, kamienie, liście dębu, szyszki olchy i ketapang.
Akwarium nakryte szkłem, pokrywy brak na dzień dzisiejszy. Zobaczymy może z biegiem czasu i chęciami coś stworze.
pH ok. 6,8 - woda dejonizowana zmieszana z kranówką w proporcjach 2/3 do 1/3.
Naworzenia brak
Flora - mech java oraz małe microsorium narrow. Z czasem napewno cos jeszcze dojdzie.
Fauna - obecnie 1XSphaerichthys osphromenoides (znalazłem tylko jedno więc tylko jedno kupiłem, zamówione jeszcze kilka);1XSphaerichthys vaillanti (zamówione jeszcze trzy); 4XParosphromenus deissneri; 2XOtocinclus negros. Ponadto do akwa wpuszczono krewetki red cherry (nie miałem co z nimi zrobić,ich małe służą jako pokarm. Nieźle wyglądają polujące deissneri patrolujące akwa w poszukiwaniu młodych)
Zbiornik funkcjonuje od grudnia 2009