Kationit wodorowy oczyszcza się kwasem solnym, który jest nie drogi i dostępny w każdym sklepie dekarskim. Więc nawet jak na niedługo wystarczy to nie ma problemu. Też chciałem z taką kolumną wystartować, ale nigdzie nie znalazłem tego kationitu.
EDIT:
Tak sobie pomyślałem, że można by ulepszyć nieco pomysły pokapywaczy z akwa.kom.peel i kupić przeźroczysty wąż 3/4 do tego złącze szybko-przyłączeniowe do kranów ogrodowych napchać tego kationitu wodorowego i wio w końcu jak będziemy kapać wodą pomału to i tak będzie szło tylko środkiem więc po co ładować się w koszta zakupu kationitu??
Najłatwiej dostępny kationit wodorowy to akwarystyczny filtrax-k.
Bawiłem się kiedyś żywicami w zmiękczanie wody, której twardość obwiniałem za własne niepowodzenia akwarystyczne.
Z czasem oczywiście okazało się że problemy leżą gdzieś indziej...
Mam jeszcze nawet gdzieś w piwnicy kationit i anionit silnie zasadowy. Robiłem sobie demineralkę domowym sposobem.
Z doświadczenia wiem jedno:
daj sobie spokój z żywicami. Przygotowanie wody i późniejsza regeneracja to niezbyt przyjemna i potencjalnie niebezpieczna zabawa z HCl i NaOH.
Przy dzisiejszych cenach za RO to w ogóle ani chwili bym się nie zastanawiał.
200l wody RO kosztuje w tej chwili 6.44zł + cena za filtr i okresowo wkłady.
W Szczecinie jest parę firm zajmujących się uzdatnianiem wody (tam dostałem gratis anionit).
Popytaj i powiedz że jesteś akwarystą to może dostaniesz tak jak ja lub odkupisz trochę z wielkiego worka.
Innym źródłem jest elektrociepłownia (jeżeli masz tam kogoś znajomego).
pzdr