Drukuj

[irasus]

Czy ktoś z miłych forumowiczów ma lek – Neguvon.
Sprawa dość pilna, chore rybcie jak przypuszczam na pasożyty zwane płaźińcami.
Jeśli komuś zostało lub ma na zbyciu to przyjmę lub odkupię.

Sprawa jest poważna, przez ostatnie dni nie doglądałem akwarium i już mi się zemściło, nie wiem z czym przywlokłem cholerstwo ale pewno z ostatnimi nabytkami.

Muszę na gwałt zrobić kąpiel leczniczą, zastanawiam się gdzie w razie czego dostanę ten lek.
Wiem że można go nabyć u weterynarza, czy ktoś może mi polecić jakąś placówkę?

[Kasia]

Jesli nikt nie będzie miał tego leku, to podaję linka do całodobowego weterynarza - może wypisałby Tobie receptę na te płazińce.
http://www.pogotowie-weterynaryjne.pl/
pozdrawiam i życzę szybkiego wyleczenia podopiecznych

[irasus]

Kasiu dziękuję za szybką reakcję, jutro rano pojadę na poszukiwania leku. No chyba że się znajdzie u kogoś w apteczce.
 

[frodo]

Kasiu dziękuję za szybką reakcję, jutro rano pojadę na poszukiwania leku. No chyba że się znajdzie u kogoś w apteczce.
 

Leczenie w ogólnym i tak nic nie da Zresztą trichlorfonu w Polsce normalnie nie kupisz Płazince temat rzeka Ale jesli są pomóc ryba mozesz Srodki czynne
-flubendazol
-praziquantel

Wyjątkowo pomoge ,bo nie chce mi się tu pisac przez pana i władce,który nic a nic nie zrozumiał A lata lecą

[Pawel]

Leczenie w ogólnym i tak nic nie da Zresztą trichlorfonu w Polsce normalnie nie kupisz Płazince temat rzeka Ale jesli są pomóc ryba mozesz Srodki czynne
-flubendazol
-praziquantel

Wyjątkowo pomoge ,bo nie chce mi się tu pisac przez pana i władce,który nic a nic nie zrozumiał A lata lecą

Coż Przemku, kolejny raz obrażasz moją osobę i to w trakcje trwania poprzedniego przewinienia. Przykro mi ale właśnie uzyskujesz 100% ostrzeżeń, czyli ban.

[Ania Urban]

Irek, a po czym poznałeś, że chodzi o płazińce? I jaki rodzaj? Raz udało mi się z metronidazolem i w klubie akurat ktoś ma...

[irasus]

Aniu niestety nie posiadam mikroskopu ale wszystko wskazuje że to właśnie płazińce.
Dwie rybki właściwie nie urosły odkąd je przywiozłem, są wychudzone, apatyczne i nie przyjmują pokarmu. Reszta ryb jest w lepszej formie ale ocierają się o podłoże, chowają się wśród roślinności. Dokładnie przyjrzałem się i na ciele paletek widać szare skupiska plamek, plamki nieliczne ale są. Jak zauważyłem paletki starają ocierają się w pobliżu skrzeli, znaczy się że są co najmniej dwa rodzaje płaźińców. Jedna paletka, która mi się ukryła w krzaczorach wygląda pływający trupek, chudziutka i biedulka straszna.

Najgorszy problem z tym że ryby to jestem w stanie odłowić i przeprowadzić kurację w kąpieli leczniczej i przetrzymać w sterylniaku ale odłowienie krewetek i ślimaków jest u mnie niemożliwe.
Zastanawiam się co robić, czy są jakieś leki które pomogą mi się pozbyć tego badziewia z ogólnego zbiornika.

Krewetki i ślimaki są nosicielami płaźińca i tu jest problem. Wiem że zasalanie wody solą nie jodowaną przynosi dobre rezultaty. Płazińce w zbiorniku pozbawionym żywicieli giną po dwóch dniach. Cykl rozwojowy niektórych rodzajów płaźińców trwa 7 dni więc ryby poza zbiornikiem powinny w przebywać w sterylniaku przeszło 7 dni i powinna być przeprowadzona powtórka leczenia po 7 dniach.

No i nawarzyłem sobie piwa.

 

[Ania Urban]

No właśnie tu jest problem, bo zabijesz robala a cysty zostaną. Współczuję Ci bardzo, bo wiem, jaki to syf. Tego, o co prosisz, nie mam, ale w klubie jest metronidazol, który raz mi pomógł w takim przypadku. Ponieważ jest to doświadczenie (na szczęście) jednorazowe, nie namawiam, bo nie wiem, czy miałam szczęście, czy rzeczywiście to jest to. Trzymam kciuki w każdym razie.

[irasus]

No niestety w aptekach Neguvonu nie dostanę. Skontaktowałem się z moim weterynarzem z którymi jeździłem z kotkami i w poniedziałek będzie dzwonił do hurtowni. Dziś i jutro wszystko zamknięte, kurka w Niemczech są czynne awaryjne apteki weterynaryjne, a jednak jesteśmy jeszcze daleko za nimi.

Metronidazol – lek mi nie znany i na necie też nie wiele można wyczytać. Neguvon jest ukierunkowany w zwalczaniu płaźińca. Dziś w nocy bo wcześniej nie dam rady zrobię kompiel najbardziej zarażonych rybek w kąpieli w soli niejodowanej i do sterylniaka.

Jutro będę miał mikroskop to sprawdzę dokładnie co jest grane.
W poniedziałek jadę do weterynarza po Neguvon i zrobię powtórkę kąpieli leczniczej we wiaderku.
Mam nadzieję że zdążę z terapią.

[melkora]

Gabinet weterynaryjny "Fafik"
91 487 76 32
Korfantego 19

To namiar na weterynarza wiele razy pomógł mi, może będzie miał i to czego ty szukasz. Zadzwonić nie zaszkodzi.

[irasus]

Obdzwoniłem weterynarzy, wszyscy mówią że dopiero w poniedziałek w hurtowni muszą sprawdzić. Dziękuję wszystkim za szybką reakcję.

Kąpieli leczniczej niebawem dokonam tylko co dalej, wybebeszać całe akwarium?
Na samą myśl już mnie skręca. Spróbuję odłowić jak najwięcej ślimaków i krewetek.

Ze ślimaków to w zasadzie pozostały tylko Helenki i kilka większych rozdymek, reszta pożarta.
Niestety Helenki siedzą również w żwirze i są niemożliwe do usunięcia.
Zasolę delikatnie wodę na kilka dni a następnie podmiana wody.

Cóż robić?
Wojna! Mam nadzieję że nie ostaną jeno zgliszcza.
 

[Ania Urban]

Trzymam mocno kciuki...