To nie żart.
Napór jest wynikiem nacisku słupa wody (ciśnienie wody zwiększa się mniej więcej o 1 bar (1atm) co każde 10m).I to jest niepodważalne że mówimy tu o słupie wody sięgającym 1 m (nawet nie bo to 1m NETTO).
Inna sprawa że szkło nie jest ciałem stałym a zastygłą CIECZĄ, stad wiec może skłonności do przesady ( z tą grubością 2x12 mm to gruba przesada.) przy obróbce szkła u nas w kraju.Nie posiada po prostu jednolitej struktury krystalicznej (tak jak np.metal), ale jest nieregularną siatką atomów.
Jedynym problemem takiego akwarium byłyby jego łączenia poprzeczne NIE GRUBOŚĆ tafli. Tak duże akwarium musiałoby być wzmacniane paskami poprzecznymi na górze i na dole ( do wys ok 7 cm ) i to dość gęsto aby zapobiec odkształcaniu się tafli.
Problem to to, że taki zbiornik prawdopodobnie musiałby być składany na miejscu w domu, gdyż transport takiego kolosa byłby ograniczony.
Z moich i nie tylko obserwacji wynika że na zachodzie zbiorniki są z wykonywane z dużo cieńszego szkła niż u nas.
Osobiście widziałem w oceanarium w Hull 4 metrowy cylindryczny zbiornik o średnicy podstawy ok 2 m wykonany z ze szkła 12 mm dla zainteresowanych
http://www.thedeep.co.uk. Ponadto w tzw submarinum były tafle szkła o długości ponad 6 metrów.Niestety teraz nie powiem jaka byla grubosc tych tafli gdyz nie pamietam.
P.S.Postaram się jutro sprawdzić u źródła,mam w rodzinie technologa szkła ( aktywny w swoim zawodzie ) niestety wyjątkowo się nie lubimy więc muszę użyć fortelu aby potwierdzić czy mam rację.