Tabela pokazuje, że np. test RedSea jest najlepszy (u nas pewnie trudno kupić tę markę - nie wiem, bo w morskich nie siedzę).
Jakby ktoś miał kłopot z interpretacją to weźmy np. pierwszą kolumnę z danymi, tj. drugą kolumnę w tabeli. W nagłówku jest, że w wodzie było 17 mg NO3.
I różne firmy różnie dają sobie radę... Person M, S, R to 3 osoby, które "subiektywnie wg koloru odczytali wynik.
Przykładowo test Merck'a te osoby wskazali jako kolejno 10, 10, 7 mg , ale już Sery jako 5, 5, 3.
Jak widać odchylenia są bardzo duże, bo 3 mg a 17 to zdecydowana różnica. Stąd dla tych co zanadto wierzą w testy powinna wynikać jakaś nauka
Podobnie porównanie w różnych baniakach (np. na forum) koncentracji np. Fe czy innych może być pozbawione testów.
Inna sprawa, nie należy wpadać w ton, że test firmy XYZ jest do bani. Być może jest on lepszy od innych, ale w pewnych warunkach, np. przy innych stężeniach pozostałych substancji w wodzie.