Więc tak.
Stosowanie liści i dodatków naturalnych jak sama napisałaś zależne jest od ilości krewetek w zbiorniku. Liści nie są spożywane przez krewetki a żerują one na bakteriach ,które się na nich rozwijają i je rozkładają .Odpowiedź na "czyszczenie" liści przychodzi sama.
Moim zdaniem (powtarzam ,moim) parzenie liści wybija wszystko na liściach ,włącznie z potrzebnymi bakteriami.
W naszych zbiornikach praktycznie zawsze leży jakiś liść,podajemy je na zmianę ,a jak już wcześniej pisałem jest ich mnogość , następne liści wkładam do zbiornika jak z poprzedniego pozostaną żyłki nerwowe.
Z niektórymi liśćmi należy jednak postępować ostrożnie bo możemy do zbiornika wprowadzić zbyt duże ilości garbników i tanin ,co nie wszystkie krewetki tolerują i może to doprowadzić do masowych zejść .
Koloru krewetek nie wyciągniesz na stałe nawet chemią jeśli mają one słabe geny,a chemia ? cóż my się jej wystrzegamy bo można ze składników naturalnych stworzyć odpowiedni pokarm.
Życzę powodzenia w produkcji pokarmów
mi odpowiednie zbilansowanie zajęło kilka lat ,nie mniej ......
Pozdrawiam Sławek