Utrzymanie podłoża w ryzach nie będzie aż takie trudne jak się wydaje - plan jest banalny:) kładziemy siatkę ogrodniczą na dno, na to dolną warstwę dna i tą samą siatkę zaginamy tak, by powstał trójkąt (patrząc od boku) i przyczepiamy ją do siebie:) więc jeżeli zrobi się to dobrze to nic się nie obsunie, nic się nie wyrówna a wszystko będzie sztywne:) Co do keramzytu to nie jest to głupie szczególnie jakby zrobić jeszcze tam drobny, wymuszony ruch wody - powstaje filtracja biologiczna. Z drugiej jednak strony amazonia bardzo nie lubi być wypłukiwana... Trudniejszym zadaniem będzie odpowiednie wyprofilowanie siatki by nie była to jedna, stała powierzchnia a jednak w pewnym stopniu zróżnicowana tak jak ja bym tego chciał:). Siatka ma jeszcze jedną zaletę - będę mógł do niej przytwierdzić duże kamienie (np Knife Stone) czy też odpowiednio powyginane korzenie, które to leząc normalnie by się wywróciły
czyli takie lekkie igranie z grawitacją
Mam już kilka pomysłów co zrobić, ale wciąż czekam aż cała koncepcja dojrzeje i będzie nadawała się do realizacji
No i jeszcze te korzenie...trzeba zdobyć coś ciekawego
odpowiedniego...wypreparować i siup:)
Przy mojej obecnej koncepcji 10 cm różnicy wysokości może być "niskie" i kto wie, może będę próbował się pokusić o więcej:) Ale spokojnie, wszystko z głową...a bariery są po to by je przełamywać, problemy rozwiązywać...a PIT'y wypełniać:P
Ilość potrzebnej amazonii i tak i tak będzie spora, więc czy dam jeszcze jeden worek czy już nie to praktycznie mi mało zmieni co do kosztów...