rozumiem... kupilem pare akar pomaranczawopletwych... i pare pielegnic niebieskouskich.... jedna najmniejsza (niby niebieskouska) wyskoczyla z akwa.... nastepnego dnia siedzac przed akwa chyba ze dwie godziny... ta moja niby niebieskouska z minuty na minute... wydawala mi sie byc kolejna akara....
dlatego zalozylem ten post
chcialem potwierdzic swoje przypuszczenia
i mimo ze jestem laikiem... to mialem tym razem trafne przeczucie ze to nie jest niebieskouska
prawde mowic to nie wiem czy sie cieszyc.... bo wlasnie ta ryba dosc czesto walczy z samica....
samiec i samica zostaly kupione jako dobrana para (plywaly w jednym akwa z para jakis innych pielegnic) a ten osobnik zostal odlowiony ze zbiornika z pyszczakami....
i zastanawiam sie teraz... co z nimi dalej....
wcinaja narazie tylko mrozonki (3kostki dziennie) (mam je od soboty). najwiekszym glodomorem jest wlasnie to rybsko o ktore pytalem
mam nadzieje ze jeszcze ktos z forum potwierdzi to ze to akara pomaranczawopletwa
a co do wielkosci zbiornika.... mialy byc dwie akary i dwie niebieskouskie....
teraz to juz sam nie wiem co zrobic....