Myślę, że może się czasem przydać wiedza co i na jakich zasadach możemy zamieścić na forum... stąd taki tekścik, który opracowałem oczywiście już wcześniej.
W mojej pracy muszę mieć rozeznanie w prawach autorskich mimo, że nie jestem prawnikiem. Tak więc w uproszczeniu, bez prawnej nomenklatury, ale raczej poprawnie opiszę te sytuacje, które mogą nas zainteresować na forum.
Jak powstaje utwór i czyją jest własnością W Polsce twórcą jest ten, który wytworzył produkt określany mianem "twórczy", czyli mający indywidualne cechy twórcy. Dotyczy to dzieł sztuki, rozwiązań technicznych, tekstów, fotografii itp. Dziełem twórczym są też różne kompilacje wiedzy rozsianej w wielu miejscach - wchodzi to już w zakres prac naukowych, popularyzatorskich, dziennikarskich itp. Trudno sobie wyobrazić, aby każdy twórca (dziennikarz, naukowiec, pisarz itp.) pisał zawsze i wyłącznie "z głowy". Co ważne ochrona trwa od chwili powstania utworu bez żadnej akcji ze strony twórcy.
Stąd twórca nie musi pisać, że "wszelkie prawa zastrzeżone", "przedruk za zgodą twórcy" itp. bo wynika to z ustawy. Podkreślam to dlatego bo część ludzi uważa, że jeżeli autor tekstu nie napisał powyższych formułek to tekst nie ma praw autorskich.
Jest oczywiste, że pewne prace, naukowe, dokumentacyjne, zbiorcze muszą korzystać z cudzych prac. Stąd ci ludzie (do których i ja się zaliczam) cytują, często nawet obszerne fragmenty cudzych prac. Warunkiem korzystania z tych prac jest jednak to, aby cytowany fragment był sensownie wpleciony w tekst własnej pracy z podaniem autorstwa i pochodzenia pracy. Nie wolno zatem cytować całej pracy nawet podając źródło (bez zgody twórcy), ale tylko jej fragmenty, które mają być wplecione w bardziej obszerną pracę i te fragmenty muszą wynikać z potrzeby. Jest nawet takie powiedzenie, że "przepisz 1 pracę to popełnisz plagiat, przepisz fragmenty kilku będzie to praca naukowa
". Stopień zapożyczeń (obcego tekstu) nie powinien być jednak duży. W pracach magisterskich sprawdza się często ten poziom odpowiednimi programami antyplagiatowymi mówiącymi o poziomie samodzielności pracy. W zależności od uczelni poziom tych zapożyczeń w % jest różny. Nie czarujmy się, magistranci często przepisują sporo podręczników akademickich i poprzednich prac magisterskich. Chodzi jednak o to, aby nie było to "żywcem przepisane" w nadmiernej ilości.
Korzystanie z cudzych prac, aby napisać coś własnego na forumPrzy pisaniu własnych opracowań najlepsza jest procedura pisania z pamięci, ale to jest dostępne dla ludzi posiadających wiedzę, doświadczenie i wieloletnią wprawę. Inni, chcąc napisać ciekawy artykuł i posiłkować się kilkoma pracami innych osób w postać własnej muszą przeczytać te prace, po czym napisać to własnymi słowami. Można posiłkować się tymi pracami na bieżąco, ale układ tekstu, użyte sformułowania (zdania) powinny być inne.
Siłą rzeczy twórcy takiej kompilacji muszą więc zrozumieć to co piszą. Napisanie w nowej formie takiego tekstu z kilku prac jest już ich pracą twórczą. Wiedza jako taka nie jest i miejmy nadzieję nigdy nie będzie opatentowana i chroniona prawami autorskimi.
Pisząc zatem o tym samym, ale innymi słowami, zachowując inny układ rozdziałów, inną kolejność tez nie trzeba nawet cytować tych prac chyba, że mówią o jakichś unikalnych badaniach (których nikt inny poza autorem nie przeprowadził). Jeżeli jednak dajemy w tekście dosłownie "zdanie po zdaniu" to należy to traktować jako cytat gdzie należy podać autora i źródło.
Rysunki, fotografie, inne załącznikiPodobnie jest z rysunkami, filmami, muzyką itp. Podanie rysunku czyjegoś autorstwa wymaga podania jego autora i źródła. Najlepiej jest uzyskać też zgodę osoby. Jeżeli takowej brak to musimy się liczyć z tym, że w każdej chwili twórca może zażądać usunięcia swojej pracy. Co ciekawe to skoro wiedza nie jest objęta prawami autorskimi to narysowanie samodzielne takiego samego rysunku (który nie jest już jednak identyczny) nie łamie praw autorskich.
Z fotografiami sprawa jest podobna, ale nie możemy "narysować" samodzielnie czegoś podobnego więc najlepiej jest uzyskać zgodę autora, a jeżeli jej nie mamy (bo jest np. rozproszona w necie) to podać źródło informacji.
Zamieszczanie własnych tekstów w wielu miejscachNiektórych interesują sprawy dot. zamieszczania na forum swoich tekstów, fotografii, rysunków itd., które już wcześniej zamieścili w innym miejscu. Wiadomo, że niektóre fora upadają, jest awaria serwera i ciekawe teksty znikają itd. Stąd część osób swoje artykuły publikuje w różnych miejscach w sieci, aby się zabezpieczyć przed utratą własnych prac. Wykładnia prawna, którą czytałem kiedyś jest następująca:
Każdy twórca a takim jest autor postu, który nie otrzymuje wynagrodzenia w ramach stosunku pracy ma prawo do własnego utworu (tutaj postu) i nikt nie ma prawa mu zabraniać dysponować własnym dorobkiem. Oznacza to, że każdy może umieścić własne teksty: artykuły, posty, inne opracowania na każdym forum na którym mu się podoba, chyba, że wcześniej podpisał odpowiednią umowę o przeniesieniu praw własności na rzecz forum (wiąże się to zwykle z uzyskaniem wynagrodzenia).
Zgodnie z prawem użytkownik forum ma też prawo do żądania usunięcia wszystkich lub wybranych swoich postów z każdego forum w którym pisał. Ale dotyczy to tylko opracowań chronionych prawem autorskim (np. artykułów). Zwykłe posty nie są chronione tymi prawami ponieważ nie mają znamion pracy twórczej.
Własnością forum jest kompozycja tekstów (postów), które są na forum. Zgodnie z prawem
każdy może więc przenieść własny dowolny post z forum na forum, ale nie jest zgodne z prawem przenoszenie całych tematów obejmujących dyskusje nad pewnymi zagadnieniami, nawet jeżeli każdy z twórców postów się na to zgodził. Wtedy wymagana jest zgoda właściciela forum.
RoszczeniaKażdy twórca, który uznał, że łamane są jego prawa autorskie ma prawo do żądania usunięcia przedmiotu sporu, czyli np. zdjęć z forum. Może on też próbować żądać osiągnięcia satysfakcji finansowej z tytułu bezumownego korzystania z jego dzieła. Musi on jednak udowodnić przed sądem straty, które uzyskał w wyniku tego korzystania. Wtedy proponuje on jako rekompensatę np. wielokrotność uzyskanych wpływów. Jak ukradniemy zdjęcie i damy go na aukcji allegro to zdjęcie to może zwiększyć sprzedaż wyrobu a więc dosyć łatwo ustalić wielkość straty twórcy. A ten może zażądać później np. 1000X więcej jako rekompensatę. W przypadku działalności darmowej nie ma punktu odniesienia co do kwoty - wielkości strat i nie słyszałem, aby był choćby precedens, gdzie taki twórca uzyskałby sądownie odszkodowanie, jeżeli z powodu zamieszczenia jego tekstu, zdjęcia itp. ktoś nie odnosił żadnych zysków.
Pamiętajmy jednak o "dobrych zasadach" i starajmy się nie stwarzać takich sytuacji. Być może nic się nie stanie jak zacytujemy fragment wikipedi (nie podając twórcy, czyli stwarzając wrażenie, że jest to nasz własny tekst), czy damy fotkę "no name" z googla, ale nigdy nie będziemy spać spokojnie. Może nikt nie będzie nam w stanie nic zrobić, ale po co te nerwy i ewentualne działania odwetowe.
Prośby autora o możliwość publikacjiZ powyższych powodów, jeżeli jakiś cudzy tekst się nam bardzo podoba najlepiej jest poprosić twórcę o zgodę na publikację. Piszemy, że chcielibyśmy spopularyzować jego "doskonały" tekst dotyczący tego i tego, zamieszczony tu i tam. Ewentualnie prosimy hurtem o możliwość skorzystania z wielu jego artykułów. Podajemy adres strony gdzie będzie to zamieszczone (tutaj adres forum), podkreślamy, że będzie tam odnośnik do strony źródłowej i podane zostaną informacje o twórcy. Oczekujemy na decyzję. Twórcy publikujący za darmo w internecie to w 90% pasjonaci i będzie im na prawdę miło, że ktoś zobaczył ich pracę i zgody zazwyczaj udzielają. Część godzą się abyśmy zrobili to my a część samodzielnie się rejestruje aby to zrobić. Pytałem kilka razy o zgodę i nikt jak dotąd mi nie odmówił (tu składam im podziękowania). Jeżeli publikujemy cudzy artykuł dobrze jest podkreślić, że jest on publikowany "za zgodą autora" ponieważ ktoś może zobaczyć, że takowy artykuł się tu znajduje i poinformować twórcę. Jeżeli twórca nie wiedział o publikacji może on zażądać usunięcia artykułu ponieważ nikt nie lubi aby inni robili "coś za ich plecami" z ich dorobkiem. Może się po prostu zdenerwować. A jeżeli ktoś wiedział to po co ma mu się zawracać głowę donoszeniem o możliwości popełnienia nadużycia.