Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: Coś zabija mi Bojowniki  (Przeczytany 3959 razy)

domcia920202

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 755
Coś zabija mi Bojowniki
« dnia: Styczeń 15, 2015, 19:20:31 19:20 »

Coś od pół roku zabija mi bojowniki.
Dokładniej labiryntowce.
Najpierw padł Prętnik, po miesiącu samica Bojownika, później samiec, później samica, dzisiaj w kanał poszła kolejna samica.
Mam jeszcze 5 bojowników i póki co nic po nich nie widać.
Objawy: Nagłe spuchnięcie, odstająca łuska na całym ciele, nie tylko brzuch, u niektórych rany, u innych brak dodatkowych zmian.
Posocznica ? tj puchlina ? Ryba po wystąpieniu objawów, po 2 dniach pada.
Ryby pływały w zbiorniku z neonami, mieczykami, molinezjami, amandami, kardynałkami, kirysami, piskorkami, krewetkami... inne ryby na to nie chorowały, tylko Labiryntowce...
Opis zbiornika : dużo roślin, piach, temperatura stała 27-28 stopni, ciągły ruch wody w całej objętości zbiornika, woda natleniana... pokarm na zmianę suchy i mrożonka; To chyba tyle w tym temacie...
Próbowałam z formisolem, wodą utlenioną, wysoką temperaturą... Dalej coś w tej wodzie siedzi.

[attachimg=1]
Zapisane

domcia920202

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 755
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 15, 2015, 19:25:48 19:25 »

http://www.domowe-akwarium.pl/choroby-ryb.php#wyglad
Szczegółowy opis różnych chorób
Zapisane

rudy

  • Przyjaciele Forum
  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 379
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 15, 2015, 19:58:42 19:58 »

Mi to wygląda na Mykobakterioza - rybia gruźlica lub posocznica. Rybka na zdjęciu raczej odejdzie do krainy wiecznych łowów.
Zapisane

domcia920202

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 755
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 15, 2015, 20:18:48 20:18 »

to raczej nie jest uleczalne... ryba nagle puchnie, odstaje łuska i po 2 dniach pada...
ta sztuka już rano odpłynęła
najgorsze, że tylko bojowniki mi padają... inne rybska mają się dobrze :(
Zapisane

Tomasz

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 213
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 16, 2015, 10:21:00 10:21 »

Masz akwarium otwarte czy z pokrywą?
Zapisane
Whitewater

domcia920202

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 755
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 16, 2015, 10:25:42 10:25 »

z pokrywą. 240L
Zapisane

Kaef

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 286
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 16, 2015, 12:56:08 12:56 »

Przy posocznicy pojawiłoby się raczej więcej objawów wiec może to być puchlina.
Zapisane

domcia920202

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 755
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 16, 2015, 14:40:16 14:40 »

tak czy siak, czemu akurat bojowniki ? czemu u reszty ryb tego nie ma ? eh :(
Zapisane

akwariumdlakazdego

  • Gość
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 16, 2015, 15:59:26 15:59 »

Zła jakość wody w akwarium lub zla dieta to dwa główne czynniki sprzyjające tej chorobie. Szczególnie narażone labiryntowce.

Koniecznie musisz wyeliminować przyczynę i najlepiej cale akwarium zresetowac i zdezynfekowac z powodu gromadzenia się jakiejś tam cieszy w jamie brzusznej zarazonych ryb.
Zapisane

domcia920202

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 755
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 16, 2015, 21:00:05 21:00 »

Tyle że zbiornik jest świeży.  Choroba pojawila sie w starym akwa i teraz odezwala sie w nowym.
Poki inne ryby nie choruja to restart poczeka.
Zapisane

akwariumdlakazdego

  • Gość
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 16, 2015, 21:15:06 21:15 »

Tyle że zbiornik jest świeży.  Choroba pojawila sie w starym akwa i teraz odezwala sie w nowym.
Poki inne ryby nie choruja to restart poczeka.

Zacznij od jej parametrów to podstawa.
Zapisane

aquahobby1

  • Przyjaciele Forum
  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 210
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 17, 2015, 10:26:51 10:26 »

Często jest tak, że bakterie, a jeszcze bardziej wirusy atakują jedną wybraną grupę ryb. Jak chorują np. kąsacze, inne ryby czują się świetnie, jak w Twoim przypadku, labiryntowe, to innym nic nie jest. Powinnaś na razie odpuścić sobie bojowniki,  na jakiś czas, albo założyć zbiornik, w którym nie będzie nic z tego w którym była choroba. Możesz nie robić nic, trudno podać mi termin, ale  po jakimś czasie choroba przestanie być zjadliwa, i będziesz mogła wrócić do bojowników.
Zapisane

domcia920202

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 755
Odp: Coś zabija mi Bojowniki
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 17, 2015, 12:32:22 12:32 »

Dzisiaj padly kolejne 2 mlode samice :(
Wieczorem byly niemrawe. Siedzialy w kącie.  Rano byly juz spuchniete wyblakle i mialy mętne oczy. Więc padly juz nie po 2 dniach a po nie calej dobie.
z 6 bojkow zostaly mi 3. Samica i dwa samce. Do tego rano byla próba tarla.
niestety to moje ostatnie bojowniki :(
Zapisane
Strony: 1   Do góry