Nieco spóźniony z uwagi na wyjazdowy urlopik.
Większość już powiedziano: wapienie i inne skały zawierające węglan wapnia i magnezu nie rozpuszczają się przy wyższym pH. Nie pomoże nawet woda z RO ponieważ rozpuszczalność obojętnych węglanów jest w wodzie znikoma. Aby mogły się rozpuszczać potrzebują kwasów: CO2, octu, kwasu solnego, związków humusowych itd. Niektóre węglany mają taką strukturę krystaliczną, że nie tak łatwo rozpuszczają się nawet w lekko zakwaszonej wodzie (ocet) i nie będzie widać gwałtownych pęcherzyków gazu. Wtedy lepiej robić test na twardość tego "używanego" do testu kwasu. Jak po teście ma on większą twardość ogólną to kamień się rozpuszcza.
Są jednak skały powodujące wzrost twardości wody mimo braku pozytywnego testu na kwasy. Są to np. skały zawierające gips. Ten rozpuszcza się bez potrzeby dodawania kwasu i żadne pienienie nie zachodzi. Co ciekawe rozpuszczalność rośnie w niższych temperaturach.
Rozpuszczanie kamieni nie jest jednak procesem "natychmiastowym" w akwarium i przy poprawnych podmiankach wody w akwarium zmiana twardości nie jest często nawet obserwowana nawet gdy włożymy do niego zwykłe wapienie (zmiana rzędu 1-2 niemców). Jak dla mnie twardość ogólna ma mniejszy wpływ na rośliny niż węglanowa, bo ta ostatnia powoduje wzrost pH wody. Miewałem już rośliniaki przy twardości ogólnej > 30 i nic się drastycznego nie działo poz paskudnym białym nalotem na szybach.