Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne

Dokładnie
W naturze świeżo wyklute larwy spływają do morza, gdzie dorastają do ok. 1cm, po czym wracają z powrotem do rzek by łączyć się w pary. C. japonica przechodzi dziewięć przeobrażeń larwalnych. Cykl larwalny trwa ok. jednego miesiąca. Dokładny opis rozrodu Caridina japonica dostępny jest pod linkiem: http://www.aquadesign.pl/artykuly_html/AAmanosbreeding.htm

Maciek ,gdzieś u nas na forum opisywaliśmy cały cykl rozmnożenia Amanek,co prawda udało nam się utrzymać tylko 50 szt. ale chyba to już jest coś
Przed samym zrzuceniem jaj bardzo dobrze widoczne są już oczy larw(czarne punkciki na jajach).
Cały zbiornik jaki nam służył do rozmnażania to 8l,woda ze zbiornika,w którym przebywały Amano,samica oczywiście odłowiona po zrzuceniu jaj do zbiornika ogólnego,w ciągu następnych dwóch dni wykluwają się larwy,po upływie a raczej w ciągu następnych dwóch dni należy zasolić wodę,zasolenie jakie my stosowaliśmy to 33-35 ppm(kombinowaliśmy z róznymi i takie było najlepsze)Zbiornik oczywiście cały czas delikatnie napowietrzany,larwy należy karmić praktycznie na drugi dzień od wyklucia(kilka miotów straciliśmy nie robiąc tego i kierując się opisami przeczytanymi w sieci)
Faktem jest  że cały cykl przeistoczenia w krewetkę to miesiąc,i po spostrzeżeniu że krewetki stanęły na nóżkach należy podmieniać wodę na słodką.Podmiany powinno dokonać się w ciagu góra trzech dób.
Wizualnie larwy wyglądają jakby się poruszały w toni wodnej "na plecach"i cały cas pływają właśnie w toni,po upływie miesiąca widać jak zaczynają łazić po szybach i po dnie.
Przyrost krewetki jest błyskawiczny i w ciągu miesiąca nasze maleństwa miały już po 2-2.5 cm,jedzą praktycznie przez cały czas a karmiliśmy je pokarmami wykonanymi samemu.
Ps.Larwy karmiliśmy płynną artemią JBL NOBIL FLUID(chyba coś takiego)
Powodzenia w rozmnażaniu Amanek i wytrwałości.

Maciek  krewetka nie wysiaduje jaj krewetki inkubują jaj,w przypadku Amano jest to około 4 tygodni,przeczytaj dokładnie post nad twoim
Dobrze jest mieć pod ręką szkło powiększające,koszt paru złotych (dosłownie) w osłonkach widać dokładnie oczy,a wodę zasolisz dwa dni po zrzuceniu jaj przez samicę.

Tak naprawdę to u nas nie widziałem przed wczesnego zrzucenia jaj u Amano,ale my zostawialiśmy ja prawie do końca w zbiorniku ogólnym obserwując właśnie przez lupę czy już pokazują się oczy u larw,można też zapisać sobie od kiedy nasza przyszła mamusia nosi jaja i po 4 tygodniach przełapać ja do odzielnego zbiornika.Zrzucone jaja widać "rozsypane" po całym dnie zbiorniczka i naprawdę jest ich sporo,duża samica nosi kilka tysięcy jaj a woda po wykluciu się larw jest praktycznie "mętna" od nich i wygląda jak by w niej była jakaś zawiesina,a to wiszą sobie w toni wodnej larwy
W zbiorniku ogólnym zawsze sobie coś nasze krewetki znajdą do jedzenia a w "kotniku" raczej nie powinniśmy mieć "syfku" na dnie.Kilka gałązek mchu jest wystarczające a szczerze napiszę że sami byliśmy zaskoczeni że mimo znacznego zasolenia wody mchy przetrwały gez szkody dla nich,może mniejszy przyrost ale przetrwały a po jakimś czasie pojawiły się nawet "nitki",których specjalnie nie wywalaliśmy,zawsze co glon to glon