Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1 2 »   Do dołu

Autor Wątek: korzenie - przygoda rozpoczęta...  (Przeczytany 8576 razy)

allegrosek1

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 411
korzenie - przygoda rozpoczęta...
« dnia: Marzec 05, 2013, 07:10:15 07:10 »

witam wszystkich serdecznie, wczoraj wybrałem się na spacer na skraj lasu i znalazłem dwa ciekawe okazy... ten większy to chyba brzoza lub grab (tylko takie drzewa rosły obok) a ten mały to na 100% dąb. Wstępnie oczyszczone, umyte myjką.

teraz gotować w solance... jak długo??? duży barwi wode... czy gotować dopiero jak skończy barwić wode?

[attachimg=1]

[attachimg=2]

[attachimg=3]

---------------------
Zapisane

korzenioland

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 380
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 05, 2013, 07:24:17 07:24 »

Nie chcę Cię zniechęcać ale ten większy to próchno.
Możesz się pobawić, w sumie wielkiego garnka nie trzeba ;)
Zapisane

allegrosek1

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 411
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 05, 2013, 07:32:50 07:32 »

brak kawalkow ktore "sypią się w rękach"... wszystko twarde... chyba jednak zaryzykuje, tylko nie wiem czy najpierw go gotować w solance, czy narazie "topić" tak długo aż przestanie barwić wode..?
Zapisane

myslu

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 236
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 05, 2013, 09:18:24 09:18 »

Jak nie tonie to gotować w solance, później do zimnej czystej wody i zmieniać. Jeśli chodzi o garbniki to nie powinny zaszkodzić, wszystko kwestia ryb jakie posiadasz w akwarium. No i upodobania do koloru wody.
Zapisane

Robin Hood

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 436
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 05, 2013, 19:08:44 19:08 »

Gotowanie w solance nie do końca wskazane, bo później będzie ciężko tę sól wyplukac. Swoje korzonki moczę kilka tygodni lub nawet miesięcy   ;) w zależności jak tonie. A potem do akwa.
Udało mi się co nieco wytargac z Zalewu Szczecińskiego. Wymylem i poszło do akwa. Nic się nie dzieje. Dobrze jest wyparzyc.
Zapisane

korzenioland

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 380
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 05, 2013, 19:46:53 19:46 »

Wyciągnięte z zalewu czy rzeki, to co innego. Temat przerabiałem około 7 lat.
Spróbuj wygotować a potem obserwuj. Tej grubości korzeń gotuje się min. 5 godzin.
Zapisane

jarussz (Jarek)

  • Przyjaciele Forum
  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 488
    • hobby
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 30, 2013, 18:06:50 18:06 »

Dzisiaj wybrałem się na spacerek koło domku, na budowę drogi (w ręku miałem siekierę i prowadziłem psa :o). Jako, że wcześniej rosło tam kilka drzew więc szedłem w konkretnym celu (korzeń). Mam pytanko, jako że jestem niecierpliwy, w jaki sposób szybko i bezboleśnie spreparować taki świeży,  wręcz ociekający jeszcze sokami korzeń aby szybko go wstawić do akwarium? :D

myslu

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 236
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 30, 2013, 19:05:19 19:05 »

wszystko kwestia drzewa z którego pochodzi.
Zapisane

karas745

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 305
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 30, 2013, 19:10:56 19:10 »

Czy do akwa nadają się wszystkie korzenie drzew liściastych czy jakiś unikać ?
Zapisane

kazikk

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 456
  • JBP
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 30, 2013, 20:12:25 20:12 »

Na pewno z liściastych nie wskazane są korzenie drzew owocowych.
Zapisane
><((((°>  ><((((°>

Doktor Zibior

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 350
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 31, 2013, 08:31:18 08:31 »

Czemu z liściastych nie nadają się owocowe??
Rozwiń proszę tę myśl.
Z powodzeniem używa się korzeni czereśni, korzeni winogrona.
Toć to liściaste i owocowe.
Zapisane

kazikk

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 456
  • JBP
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 31, 2013, 08:54:37 08:54 »

Korzenie drzew owocowych zawierają żywicę, tak jak korzenie drzew iglastych. Ich preparacja trwa dość długo.
Zapisane
><((((°>  ><((((°>

karas745

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 305
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 31, 2013, 09:22:03 09:22 »

koledzy ja chciałbym teraz poruszyć temat żywica a soki drzewa. Żywica jest środkiem które wytwarza drzewo dla swojej obronny. Wytwarzają ja nawet drzewa liściaste tylko w zależności od gatunku maja różną postać. Jeżeli  drzewo jest zdrowe to takowej nie wytwarza. Wiec czym to jest ukierunkowane teraz czy sie nadaje czy nie ? 
Zapisane

kazikk

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 456
  • JBP
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 31, 2013, 09:57:28 09:57 »

Ilością tych "soków" lub "żywic".
Zapisane
><((((°>  ><((((°>

Sławek

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1330
Odp: korzenie - przygoda rozpoczęta...
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 31, 2013, 16:39:44 16:39 »

Ile osób tyle zdań  ;D ;)
Kiedyś głośno się krzyczało że wręcz nie wolno używać  korzeni z drzew iglastych,teraz że z drzewa owocującego korzenie się nie nadają.
Moim zdaniem wszystko zależy od sposobu i długości (czasu) preparowania korzenia.
Na forum już było opisywane jak temperatura działa na korzenie i co powoduje sól,może więc dla przypomnienia ,tak w skrócie.
Temp. powyżej 60*C (pasteryzacja) wybija niepożądane bakterie,sól podnosi temp. wrzenia do 118 *C co pozwala na głębsze rozszerzenie się porów drzewa za czym idzie głębsza"penetracja"wrzątku w korzeniu.
Korzeń gotowany w solance powinien być kilkukrotnie gotowany w "zwykłej " słodkiej wodzie w celu pozbycia się nadmiaru soli,która i tak w niewielkim stężeniu nie jest szkodliwa dla ryb (krewetki inna bajka)
Osobiście zbierane  korzenie moczę przez kilka miesięcy,bez gotowania,nie mniej jednak zbiornik , w którym moczę korzenie jest cały czas napowietrzany.
Takie małe retoryczne pytanie  ;D czy uważacie że kupne korzenie były wcześniej preparowane? a nawet czy były moczone?
Pozdrawiam Sławek
Zapisane
Nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstów moich postów w całości i ich części na innych forach i platformach informacyjnych bez mojej zgody.
Strony: 1 2 »   Do góry